Pierwsza idea powstania Jeziora Solińskiego określanego też często mianem Solińskiego Zbiornika Wodnego narodziła się już w 1921 roku. Z pierwszymi pracami na tym terenie zwlekano jednak aż do połowy lat trzydziestych, zanim więc ruszyły na dobre, przerwała je druga wojna światowa. Do projektu zabudowy doliny Sanu powrócono dopiero w drugiej połowie lat pięćdziesiątych, sama budowa zapory ruszyła zaś w roku 1960. Prace trwały prawie dziewięć lat, a budowa Jeziora Solińskiego była jednym z największych przedsięwzięć tego typu w skali kraju. Ostatecznie 20 lipca 1968 roku zapora została oddana do eksploatacji. Przy jej budowie pracowało blisko dwa tysiące osób, pod wodami sztucznego jeziora zniknęły zaś, między innymi, pozostałości dawnej wsi Solina. Sam zbiornik o powierzchni 22 kilometrów kwadratowych może poszczycić się kilkoma rekordami. Ma największą pojemność w Polsce, zapora w Solinie jest zaś najwyższą w kraju.
Choć powstanie Jeziora Solińskiego było spowodowane względami praktycznymi (w tym zwłaszcza zmniejszeniem ryzyka zagrożenia powodziowego), szybko okazało się, że zapora ma szansę stać się jedną z największych atrakcji turystycznych regionu. Turyści cenią sobie przy tym „dziewiczy” charakter tego zbiornika i niewielki stopień jego skomercjalizowania. Na brzegach jeziora nie brakuje, oczywiście, hoteli i pensjonatów, prawdziwą furorę robi zaś Polańczyk – położona na zachodnim brzegu zbiornika miejscowość o charakterze uzdrowiskowym.
Niedostępna linia brzegowa i przeszkody, jakie czyhają na dnie jeziora sprawiają, że nie może być ono swobodnie eksplorowane przez amatorów pływania i nurkowania, turyści mogą jednak liczyć na miejsca wyznaczone do kąpieli, których atrakcyjność jest w stanie spełnić ich oczekiwania. Atrakcją jeziora jest również typowa dla niego flora i fauna. Co prawda alarmujące są informacje dotyczące szybko postępującej tendencji do zasypywania jeziora (spowodowanej dostawaniem się do jego wód zbyt dużej ilości materiału skalnego), w jego wodach spotkać można jednak występujące w dużych ilościach sandacze, karpie, dorodne płocie, leszcze, szczupaki i sumy. Na wodach jeziora można uprawiać również żeglarstwo i windsurfing, turyści muszą jednak liczyć się z tym, że charakterystyczna dla tego akwenu zmienność wiatrów może być barierą dla mniej doświadczonych amatorów tych sportów wodnych. Trudno zatem dziwić się, że goście z Polski i zagranicy znacznie chętniej wsiadają do kursujących w sezonie letnim niewielkich statków wycieczkowych, które pozwalają na poznanie jeziora w znacznie bardziej bezpieczny sposób.